Nikt nie potrafił otoczyć granej przez siebie postaci mgiełką tak specyficznego erotyzmu! Pełna dynamizmu, zmysłowości i płomienności z domieszką enigmatyczności.
Jedna z najwybitniejszych przedstawicielek niemej kinematografii - "Dziennik upadłej dziewczyny" to wprost szczytowe osiągnięcie glorii niemego kina - nigdy nie spotkałam się z tak perfekcyjnym zagraniem osoby pełnej wewnętrznych sprzeczności. "Puszka Pandory" to również mistrzostwo - niezapomniana Lulu grana przez Louise stanowi jeden z symboli niemego kina. "A kochanek miał sto" świetna - choć mało znana - niema produkcja, w której widoczny jest raczej błysk Natalie Joyce niż Louise Brooks, ale to Louise stała się ikoną, podczas gdy Natalie odeszła w zapomnienie. "Ludzie bezdomni" - imponujący, poruszający dramat oraz świetnie zgrane aktorskie trio - Louise Brooks, Wallace Beery i Richard Arlen.
Podobno wspaniałymi obrazami są też "The Street of Forgotten Men" czy "Love 'Em and Leave 'Em" (gra w nim znakomita aktorka Evelyn Brent), lecz póki co nie miała okazji ich obejrzeć. Wiele produkcji z jej udziałem niestety zaginęło tak jak większość wielkich osobistości kina niemego.