Nie zgodzę się... porównaj chociażby dwa filmy Allena: Annie Hall i Manhattan... Keaton jest właśnie jedną z tych nielicznych aktorek, które nie odwalają wszystkiego na jedno kopyto!
a ja się zgodzę, że praktycznie zawsze gra tak samo.nie widziałam, rzecz jasna, wszystkich filmów z nią, jednakże jeśli ma zagrać rozpacz, zawsze wygląda to tak samo. mimo wszystko ode mnie 7
Caromilla .. zgadzam się. Kiedyś ( w latach 70-tych) była o wiele lepsza niż obecnie. Wpadła w rutynę.. poza tym , mam wrażenie, że ona w ostatnich filmach gra samą siebie... nawet swoje własne ubrania nosi w filmach. to przestało być wiarygodne.
Trochę w tym racji jest, ale wydaje mi się, że to wina raczej repertuaru. Jak dla mnie jest trochę zapomniana, szkoda, że nie dostaje lepszych propozycji ról. Ostatnio grała same zakręcone mamuśki. Wielka szkoda, bo aktorką jest znakomitą. Gdyby tak współpraca z Allenem była wznowiona, na pewno mogłaby pokazać na co ją nadal stać.