Zgadzam się

mee too. wkurzajaca jest troche ;pppp

Całkowicie się zgadzam. Nie cierpię tej baby. Dla mnie jest uosobienie typowej Amerykanki-kretynki. Nie mogę na nią patrzeć. Gdyby nie ona, to może podobałby mi się film "Tajemnica morderstwa na Manhattanie". Przez cały film modliłem się o to, by morderca ukręcił jej łeb.

W "Lepiej późno niż później" i "A właśnie , że tak" zagrała bardzo podobne role i jak dla mnie równie irytujace. W obu filmach po prostu mi przeszkadzała i przez nia właściwie ledwo dokończyłam seanse. W "Ojcu chrzestnym", "Baby boom", "Pokoju marvina", "tajemnicy morderstwa na Manhattanie" podobała mi się jej gra. Mam jeszcze sporo filmów z tą aktorką do obejrzenia.

A mnie najbardziej irytowała w "Śpiochu" Allena normalnie miałam ochote wyłączyć głos i ją przewinąć!!
Nie mogę jej ścierpieć zawsze gra role kretynek które bez przerwy wrzeszczą i mają pretensje do całego świata

Ja mam inne zdanie i pewnie wielu ludzi ma takie, bo Keaton jest w TOP100. Przyznaję jednak, że jej styl grania może nie odpowiadać niektórym. Ja mam tak samo z Deppem:)

ta babka jest ochydnie szpetna !
Jej osoba,smiech, spojrzenie i jej ruchy..... fuuuuuu

zgadzam sie.
i z gabi_2 również "W "Lepiej późno niż później" i "A właśnie , że tak" zagrała bardzo podobne role i jak dla mnie równie irytujace"
ta pani jest tragiczna i potrafi zepsuc soba fajne filmy. nie potrafie patrzec na nia na ekranie. Strasznie mi przeszkadza w jakiejkolwiek roli. juz sam jej sposob bycia jest irytujacy, a co dopiero gdy dochodzi jeszcze rola podstarzalej wariatki... ble.

ja ją widziałam w "a właśnie że tak" i nie mogłam wytrzymać do końca. myślałam, że to kwestia roli, ale teraz widzę, że ona po prostu taka jest.
a może to my polacy nie lubimy, gdy ktoś nadmiernie się uśmiecha? :) widział ją ktoś w 'pokoju marvina'? może chociaż tam jest lepsza ? :D

bardzo nie lubie tej aktorki. co do Lepiej pozno niz pozniej to kiedy pisala na maszynie i plakala myslalem ze klawiatura zaraz zaczne rzucac. najbardziej denerwowala mnie jej konska twarz, wyszczerzone kły no i te policzki. co do aktorstwa - nie przekonala mnie zbytnio. wynika to pewnie z tego ze jej nie lubie :D

Jak dobrze, że nie muszę się wysilać i to napisał ktoś inny :)
Też tak czuję, ciężko mi się na nią patrzy, jakoś mnie zniechęca, ale kurde, w fajnych niektórych filmach gra i mimo wszystko je oglądam.

A mnie podobała się w filmach Allena. Nie jest to moja ulubiona aktorką, ale talentu jej nie brakuje.

Diane jest świetna. Zarówno w starszych filmach jak i w nowszych. Ma klasę.

A ja ja lubie i to bardzo. Dobrze gra, gdyby tak nie bylo to raczej u Allena by nie zagrała prawda? Zreszta..widzicie jej filmografie? Zli aktorzy nie dostają tylu propozycji. Co do ciaglego usmiechu..wydaje mi sie, ze to kwestia gustu. Nie przeszkadza mi to. Tyle na ten temat

Dla mnie nie, że źle gra, tylko irytuje.. Ale właśnie, nie oznacza to, że inni nie mogą mieć odmiennego zdania :)

Zniszczyła postać Kay Adams w Ojcu Chrzestnym i dlatego węcej jej filmów nie oglądam.

ja ją bardzo lubie a to ze gra szalone wariatki to kwestia jej poczucia humoru, fajna z niej babka, sympatyczna wiec nan ekranie to pokazuje, lubi co robi wiec daje cala siebie. jakby byla zwykla szara aktorka nie usmiechjaca sie ani nie zwrcajaca uwagi to nie byla tak popularna, i malo kto by o niej slyszal. jest dobra, usmiechnieta gra fajne role, lepiej pozno niz pozniej jest swietne z nia i nie tylko to.kwestia podejscia

Mnie również irytuje. Jej twarz, gra aktorska WSZYSTKO ! Jedyna aktorka starszego pokolenia na którą nie mogę patrzeć.

A mnie właśnie jej gra aktorska w "Ojcu Chrzestnym" najbardziej irytowała i wkurzała.
Już od pierwszej części jak tylko ją zobaczyłem stwierdziłem że ona tam w ogóle nie pasuje,powodując u mnie mieszane odczucia. Dlatego że jaj gra aktorska jest drętwa, nie ciekawa,strasznie nudna bez wyrazu i emocji taka chodząca żywa "kłoda"

To też bardzo się ucieszyłem kiedy Mike w pierwszej części musiał ukryć się na Sycylii, znalazł sobie nową dupę
z którą się później ożenił.
Odetchnąłem z ulgą ponieważ pomyślałem sobie nareszcie nie będę musiał patrzeć na to "beztalencie" i
niepotrzebnie drażnić oczu.
Krótko mówiąc ucieszyłem się bardzo :-)
Jednak moja radość szybko przerodziła się w smutek kiedy zginęła w samochodzie pułapce.
Pozostało mi zacisnąć zęby i zostać przy "beztalenciu" do końca trylogii :-/

Pozdrawiam

W końcu obejrzałam film, w którym mogłam na nią patrzeć "Manhattan", wydaje mi się, że jak była młodsza, była bardziej znośna.

mnie tez irytuje swoja przerysowaną, pretensjonalną grą i "stylem" ekspresji:((

Mnie również denerwowała, zwłaszcza w filmach Allena, do których moim zdaniem kompletnie nie pasowała - Allen dawał jej wolną rękę w odgrywaniu roli a w rezultacie Keaton w każdym filmie wypada tak samo - pretensjonalna, niezabawna, pozbawiona głębi i kobiecości. Jej ekspresja również bardzo mnie denerwowała, ale to już kwestia gustu.

Oj nie,
w "Czerwonych" Warrena Beatty jest genialna
i we "W poszukiwaniu idealnego kochanka" - jakże nietypowa rola Diane. Pełna seksu (trudno w to uwierzyć, ale tak jest!), wręcz wygłodniała kobieta lawirująca między Williamem Athertonem, Richardem Gerem i Tomem Berengerem. Dziewczyna ma niezaspokojone fantazje, a że jest wyzwolona to... zaspokaja je!